Data publikacji: 2016-10-17
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Łysienie typu męskiego – nie tylko męski problem
Kategoria: LIFESTYLE, Uroda
Powszechnie przyjęło się, że łysienie androgenowe dotyka głównie mężczyzn. Tymczasem problem ten coraz częściej dotyczy również kobiet, niezależnie od wieku.
Powszechnie przyjęło się, że łysienie androgenowe dotyka głównie mężczyzn. Tymczasem problem ten coraz częściej dotyczy również kobiet, niezależnie od wieku. Według wielu badań średnio aż 1 na 5 pań boryka się z nadmiernie wypadającymi włosami. Winą za ich utratę najczęściej obarcza się geny. Czynników powodujących łysienie jest jednak znacznie więcej, a wiele z nich można skutecznie zniwelować, stosując się do zaleceń lekarzy specjalistów.
Łysienie typu męskiego: damsko – męski problem
Tak jak wiele jest czynników wpływających na cykl wzrostu, spoczynku i ponowny wzrost włosów, tak wiele jest również elementów, które te cykle mogą zaburzyć. Częstą przyczyną nadmiernej utraty włosów jest łysienie androgenowe, zwane także łysieniem typu męskiego. Pomimo sugerującej nazwy, problem ten nie dotyczy jedynie mężczyzn, ale również kobiet.
Pomimo nieco innej lokalizacji problemu na skórze owłosionej głowy u kobiet i mężczyzn, łysienie androgenowe, nazywane też łysieniem typu męskiego, ma podobne przyczyny. Czynnikiem wywołującym łysienie androgenowe u kobiet jest między innymi nadmiar męskich hormonów – androgenów. To one odpowiadają za postępującą miniaturyzację mieszków i wypadanie z nich włosów – komentuje dr Anita Tarajkowska – Olejnik, specjalista dermatolog, ekspert kampanii „Moja REGENeracja”.
Pobudzenie receptorów androgenowych obecnych w mieszku włosowym spowodowane jest przez dihydrotestosteron (DHT) – kilkukrotnie silniejszą w swym działaniu pochodną testosteronu. Przyczynia się on do skrócenia długości fazy wzrostu włosa, wpływając na pojawianie się coraz cieńszych włosów w kolejnych cyklach, a także wydłużenie okresu pomiędzy fazą odpoczynku i rozpoczęciem kolejnego cyklu. Dodatkowo działanie androgenów powoduje zwiększenie aktywności gruczołów łojowych, co przekłada się na nadmierną produkcję łoju i również potęguje wypadanie włosów – dodaje.
Łysienie androgenowe u mężczyzn najczęściej objawia się stopniową utratą włosów w obszarze skroni, po pewnym czasie uwidaczniając się także w centralnej części głowy. Obszar pozbawiony włosów z czasem powiększa się, prowadząc ostatecznie do zachowania włosów jedynie w tylnej, potylicznej części głowy. U kobiet łysienie androgenowe objawia się wypadaniem włosów w okolicy czołowo – ciemieniowej, widocznie je przerzedzając i dając obraz szerokiego przedziałka.
Inne typy łysienia – co jeszcze sprawia, że tracimy włosy?
Istnieje jeszcze wiele innych typów łysienia, które jednak najczęściej mają charakter przejściowy. Czynnikami wywołującymi utratę włosów są choroby o podłożu autoimmunologicznym (łysienie plackowate), przebyta chemio lub radioterapia (łysienie anagenowe), wysoka gorączka czy wstrząs pourazowy (łysienie telogenowe), zmiany hormonalne np. po porodzie, ale także stres, dieta uboga w składniki odżywcze czy przyjmowanie niektórych leków.
Zależnie od przyczyny, nadmierne wypadanie włosów spowodowane jest ich niewystarczającym odżywieniem lub niedoborami witamin i mikroelementów, często powiązane jest z nadmiernym łojotokiem i ze stanem zapalnym skóry głowy.
Przeciwdziałanie łysieniu – najskuteczniejsza prewencja
W wielu przypadkach, wypadanie włosów postrzegane jest jako nieuleczalna dolegliwość, z którą trzeba się pogodzić. Tym czasem istnieje wiele środków skutecznie zapobiegających nadmiernej utracie tego męskiego jak i damskiego atrybutu urody.
Aby zahamować utratę włosów należy odżywić, wzmocnić i pobudzić do działania mieszki włosowe,
a także zwalczyć stan zapalany skóry, występujący często razem z tą dolegliwością. Najlepsze efekty uzyskać można podchodząc do problemu holistycznie – stosując odpowiednie preparaty, dietę, a także wprowadzając do życia zmiany, które korzystnie wpłyną na jego poprawę – komentuje dr Anita Tarajkowska – Olejnik, specjalista, dermatolog, ekspert kampanii „Moja REGENeracja”.
W trosce o włosy bardzo ważną rolę odgrywają codzienne, zdrowe nawyki. Unikanie nadmiernego stresu, nie przeciążanie włosów stylizacjami, odpowiednia profilaktyka, dieta bogata w witaminy, pielęgnacja i stosowanie preparatów wzmacniających włosy często wystarczą, aby uchronić się przed nadmiernym wypadaniem włosów.
O kampanii
Kampania „Moja REGENeracja” jest ogólnopolską kampanią edukacyjną, mającą na celu szerzenie wiedzy
na temat prewencji w zakresie nadmiernego wypadania włosów, ochrony skóry i odpowiedniej profilaktyki zdrowotnej. Założeniem kampanii jest kompleksowe podejście do tematu, obejmujące kwestie medyczne, psychologiczne i estetyczne. Działania kampanii merytorycznie wspierają eksperci: dr Anita Tarajkowska – Olejnik, Anna Mackojć, Lidia Flis i Wojciech Stasiak. Organizatorem kampanii „Moja REGENeracja” jest Pharmena SA, producent dermokosmetyków linii Dermena.
Molekuła Regen7 – jedna substancja, wiele zastosowań
Od pewnego czasu na rynku dostępne są produkty zawierające substancję czynną o nazwie Molekuła Regen7. To odkrycie polskich naukowców z Łodzi znalazło swoje zastosowanie w specjalistycznych preparatach dermokosmetycznych, przeznaczonych zarówno do pielęgnacji skóry problemowej jak i włosów, rzęs i brwi, borykających się z problemem nadmiernego wypadania. Molekuła Regen7 to unikalna substancja czynna o potwierdzonym w badaniach aplikacyjnych działaniu chroniącym przed powstawaniem podrażnień i korzystnie wpływająca na naskórek. Dzięki swoim właściwościom działa regenerująco, utrzymując skórę w dobrej kondycji. Ponadto, substancja poprawia mikrokrążenie skóry i wzmacnia mieszek włosowy, przez co wpływa także na jego odżywienie. Molekuła Regen7 reguluje także pracę gruczołów łojowych. Dzięki swoim właściwościom, znalazła szerokie zastosowanie w produktach dermokosmetycznych.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Uroda