Data publikacji: 2018-11-14
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: „Baby Face Beauty”, czyli idealna cera według Azjatek
Kategoria: LIFESTYLE, Uroda
Już od kilku lat koreańskie kosmetyki cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Z niemałą zazdrością patrzymy na idealnie gładkie i rozświetlone twarze Azjatek. To zasługa makijażu, który ma wydobywać naturalne piękno każdej kobiety, ale także wytrwałej pielęgnacji.
Już od kilku lat koreańskie kosmetyki cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Z niemałą zazdrością patrzymy na idealnie gładkie i rozświetlone twarze Azjatek. To zasługa makijażu, który ma wydobywać naturalne piękno każdej kobiety, ale także wytrwałej pielęgnacji.
Priorytet Japonek, Chinek czy Koreanek w dziedzinie urody to jędrna, gładka, jasna cera. O tzw. „Baby Face” marzy tam każda kobieta. Najlepiej, żeby cera wyglądała tak, jakby nikt o nią nie zabiegał. Azjatki często wyglądają o dziesięć lat młodziej niż wskazuje ich metryka, co jest zasługą nie tylko dobrych genów i wilgotnego klimatu, ale także, a może przede wszystkim, niezwykle starannej pielęgnacji. Za jej najważniejsze aspekty uznawane jest dobre nawilżenie, stosowanie kremów wybielających, a także ochrona przed promieniowaniem UV.
Delikatny makijaż
Makijaż w stylu „Baby Face” został wypromowany w Korei Południowej już kilka lat temu, ale nadal jest jednym z najpopularniejszych w tym regionie świata. Jego podstawą jest uzyskanie nieskazitelnie czystej, jasnej i rozświetlonej cery bez użycia ciężkich podkładów, korektorów i pudrów. Choć „Baby Face” to naturalny makijaż, którego kolorystyka opiera się na delikatnych beżach i różnych odcieniach pudrowego różu, jest często wykorzystywany przez Azjatki nawet jako makijaż wieczorowy. Jego podstawą jest krem BB, stosowany jako alternatywa dla ciężkich podkładów. Brwi i rzęsy są jedynie subtelnie podkreślone. Aby optycznie powiększyć oczy, wewnętrzne kąciki i linię wodną maluje się delikatnie białą kredką. Makijaż oczu wieńczy nałożenie jasnych ceni do powiek w odcieniach beżu. Na usta nakładana jest pomadka w odcieniu bladego różu albo nawilżający balsam do ust.
Twarz jak u dziecka
Jeśli chodzi o pielęgnację skóry, Azjatki mają w tej dziedzinie wiele starannie opracowanych metod. Ich najważniejszym założeniem jest dążenie do utrzymania jak najdłużej młodego, wręcz dziecięcego wyglądu skóry twarzy i ciała. Filozofia anti-aging, czyli zapobiegania efektom starzenia, która w Polsce dopiero stopniowo zyskuje popularność, Chinkom czy Japonkom przyświeca już od najmłodszych lat. Wiele z nich codziennie używa nawet kilkunastu różnych kremów do twarzy. Co więcej, kobiety nie ograniczają się do pielęgnacji domowej – do salonów piękności i gabinetów medycyny estetycznej w Chinach uczęszczają już dwudziestokilkulatki. Bardzo chętnie wykonywane są na przykład zabiegi laserowe, ale zdarza się także, że kobiety decydują się na poważne zabiegi chirurgiczne, które mają podnieść powieki czy opadające z wiekiem policzki.
„Baby Face” według Polek
– W Polsce do określenia „Baby Face Beauty” nie podchodzimy raczej zbyt dosłownie. Nie mamy do czynienia z obsesją, którą można zaobserwować wśród kobiet z Azji. Faktem jest jednak, że przebarwienia, nierówny koloryt skóry i niejednolita tekstura są nieestetyczne i dodają lat – mówi dr Piotr Niedziałkowski z kliniki Centrum Estetyki Medycznej w Warszawie. Laser Lavieen stanowi nowe podejście do leczenia nadmiernej pigmentacji, wybielania, poprawy struktury skóry i blizn potrądzikowych. Jest przykładem urządzenia, które pozwala uzyskać efekt estetyczny nazywany metaforycznie „Baby Face Beauty”. – Badania histologiczne wykazują, że urządzenie działa w powierzchniowych warstwach skóry, czyszcząc je ze zmian pigmentowych i aktywując procesy regeneracyjne. Ponadto doskonale leczy melasmę, zmiany pigmentowe, zmarszczki, duże pory i inne zmiany skórne. Celuje w warstwę pomiędzy naskórkiem, a skórą właściwą, zachowując przy tym rogową warstwę naskórka, co przyczynia się do niskiego ryzyka działań niepożądanych i szybkiej rekonwalescencji – tłumaczy dr Niedziałkowski. Podczas zabiegu, laser Lavieen pozwala dynamicznie regulować intensywności energii oraz długość impulsu, dzięki czemu skutecznie leczy zmiany pigmentacji podstawnej warstwy naskórka, w której występują duże ilości melanocytów i melaniny. – Moim pacjentom rekomenduję, aby w dążeniu do odmładzania zachowywali rozsądny umiar, ale laser frakcyjny mogę z czystym sumieniem polecić jako zabieg skuteczny i bezpieczny, który pozwoli przybliżyć się do upragnionego efektu wygładzenia, rozjaśnienia i odmłodzenia skóry twarzy. Ten laser został właśnie do tego stworzony – mówi dr Niedziałkowski.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #LIFESTYLE #Uroda